Nieważne czy mieszka się w domu jednorodzinnym na wsi, czy apartamencie w środku dużego miasta, każdego może spotkać zalanie. Przyczyny tej mniejszej lub większej katastrofy mogą być różne.
Co zrobić po fakcie?
Po odkryciu u siebie w domu lub mieszkaniu śladów lub bardziej ewidentnych dowodów zalania, należy przede wszystkim zlokalizować źródło problemu – np. uszkodzony zawór, pękniętą rurą i w miarę możliwości je usunąć. Czasem niezbędnie trzeba zadzwonić po usługi budowlane lub pogotowie techniczne. Nie powinno się od razu naprawiać szkód po to, by ubezpieczyciel, a także członek spółdzielni mieszkaniowej mogli ocenić wartość szkody. Oczywiście nic nie szkodzi na przeszkodzie, by od razu spróbować usunąć nadmiar wody np. z paneli. By trwale usunąć skutki zalania trzeba się jednak będzie najprawdopodobniej zdecydować na fachowe osuszanie pomieszczeń. Specjaliści z http://malbud.waw.pl/ wykazują najczęstsze przyczyny w postaci:
– sezonowe podtopienia,
– zepsuty sprzęt AGD,
– działanie sąsiada lub usterka po jego stronie.
Niezależnie od przyczyny zalanie nigdy nie jest przyjemnym wydarzeniem. Wiąże się raczej z dużym stresem, kosztami, a czasem generuje czasochłonne remonty.
Lepiej zapobiegać niż usuwać szkody
Zalanie zawsze może się przydarzyć, ale istnieją pewne środki ostrożności, które zminimalizują ryzyko jego wystąpienia. Warto kupować modele urządzeń AGD, które mają czujniki odcinające w razie zagrożenia dopływ wody. W pomieszczeniach można zainstalować czujnik poziomu wody, który jest w stanie wyłączyć zawór główny. Zawsze ważne jest też mieć ubezpieczenie domu czy mieszkania.